a grr!


Autor: unsafe
03 sierpnia 2006, 00:38

Ostatnio bywam chyba 'nie-do-wytrzymania' ;/ Nie wiem co zrobic z zasobem zlej energii w srodku. Pali mnie od wewnatrz i mam ochote rozwalic wszystkich wokol. Moze nie rozwalic, ale przynajmniej dac komus z lokcia! Co to ma byc? Skad we mnie TYLE negatywnych emocji?;/ I po 4 dniach nie widzenia sie z W. musialam dzisiaj sprowokowac klotnie. O tak! Musialam. Grrrr... diabel chyba we mnie wstapil. I jak mam sobie z tym poradzic,co? Znacie jakis sposob? Tylko nie mowcie mi,zebym poszla gdzies w pizdu i sie wykrzyczala, bo kiedys tak zrobilam.. i nie pomoglo: Moze rekawice bokserskie sobie sprawie?

 

03 sierpnia 2006
idz spac i wstan lepsza, ja tak robie. A jesli nie jestes spiaca to wymecz sie czyms fizycznie i walnij warke strong ;).
03 sierpnia 2006
W ścianę pięściami. Szybko odchodzi ochota.
03 sierpnia 2006
no kup ;p i pierwsza osoba, na ktorej je wyprobujesz niech bedzie W. ;p
03 sierpnia 2006
najlepiej po prostu to przeczekac...
zielone.okulary
03 sierpnia 2006
zmień otoczenie... spacer, rowerek... może wypad gdzieś dalej, gdzie rzadko bywasz... mi to pomaga:):*
03 sierpnia 2006
to zwyk£e wachniecie hormonalne...kazda kobieta ma czasem takiego nerwa ze nie podchodz...przejdzie samo..
03 sierpnia 2006
Skop mi tyłek, maleńka, od razu Ci ulży :D
03 sierpnia 2006
Zgadzam sie z Delfi;) albo weź rowerek i zrb baaardzo długą trase w bardzo szybkim tempie. Naprawde pomaga jak czujesz wiatr we włosach. Mam nadzieje, że i Tobie pomoze;)
03 sierpnia 2006
Znam ten stan. Zawsze jestem rozdrażniony, a raczej wkurwiony wtedu gdy okazało sie że białe wcale nie było białe, było raczej czarne. W każdym bądź razie taki stan jest dobry i działa jak katharsis. Jak wyładujesz emocje będzie od razu lżej. Pozdrowionka:)
03 sierpnia 2006
spraw sobie te rękawice i użyj ich na nim, jeśli jeszcze nie zrozumiał pewnych rzeczy ;)/ja jak jestem zła to płaczę, nic więcej mi nie pomaga..
03 sierpnia 2006
a ja właśnie czytałam, że na złe emocje najlepsze jest upieczenie ciasta. Najlepiej drożdżowego które gniecie się ze 3 godziny :)
03 sierpnia 2006
czy ja wiem? nie mysle zeby wypompowanie sie na sportowo moglo pomoc... tez mam podobnie czasem - nie chce sie poklocic, nie chce wygarniac a wygarniam. wazne zeby umiec potem uciszyc burze... przyznac sie przed soba i przed Kims...
03 sierpnia 2006
ja osobiscie to wyplakuje to wszystko.. ale na krotki czas pomaga.. a kiedy to tak ostro przywalilam w sciane u siebie w domu, ale na drugi dzien juz nie bylo fajnie, bo reka bolala i byl siniak:(
wiec nie wiem jak pomoc:*

Dodaj komentarz