feel better


Autor: unsafe
27 stycznia 2006, 00:06

Jutro po szkole jade do fryca sie farbnac..ot tak, na poprawe nastroju. A potem ide szalec z dziewuchami - do upadlego. Zapowiada sie prawdziwie babska nocka;) Dzis jeszcze smutno.. ale od jutra taki humor nie wchodzi w ogole w gre,nie?:) Pozdrawiam serdecznie i dziekuje Wam - Moje Boskie - za slowa otuchy:***

28 stycznia 2006
jaaaaaaaaaa, też bym sobie poszła do fryzjera, tylko nie mam pomysłu co bym mogła zrobić z kręconymi włosami,a fryzjerskiej wyobraźni wolę nie ufać:D może jakąś fotkę tutaj zarzucisz,hm?;)pozdrawiam cieplutko!
Kumcia
27 stycznia 2006
Babska noc-to najlepsze na poprawe zlego humoru.Kumpele moga zdzialac cuda,bo z racji z nimi nigdy nie jest nudno:) aaa to mowisz z okazji Twoich urodzinek????[aaa mi sie wydawalo,ze urodzinki masz 29..znowu mi sie cos pomylilo??czy wczesniej swietujesz??] teraz to nie wiem czy mam juz spiewac sto lat,czy czekac do daty ktora mam w glowie???Tuuuuuuuuleee!
27 stycznia 2006
Dobrej zabawy!
27 stycznia 2006
no tak, fryzjer i zakupy poprawiaja humor :) Szalej, szalej, w koncu urodzinki ma sie raz w roku :)
27 stycznia 2006
To się baw, kobieto, baw. A jaki kolor?

Dodaj komentarz