?
08 lutego 2008, 00:21
Dziękuję bardzo Wszystkim Wam za życzenia:*
Nie mam czasu na to, żeby tu teraz siedzieć i pisać notki. Wokół mnie sterta kartek, karteczek, kser i piętrzące się tomiska. Boże, jak ja to wszystko ogarnę:( Płakać się chce.
Piszę tę notkę, bo nie wiem co się ze mną dzieje. Nie widziałam Go od 2 tygodni. Wcale nie tęsknię. W ogóle nie chce mi się pisać do niego smsów. Ani odzywać. Niby ma jutro egzamin, a ciągle siedzi na GG. Ciekawe z kim tak rozmawia i o czym. Jestem na Niego zła i przez to bardzo złośliwa. DLACZEGO do cholery, DLACZEGO?:( Czy ja go już nie kocham? To moze żałosne, ale nie potrafie odpowiedzieć sobie na to pytanie. Posiada wiele cech, za które bardzo go cenię i podziwiam. Niby mój ideał. Nie wiem juz jak to jest być samą i tej samotności boję się jak ognia. Chyba tylko ten fakt powstrzymuje mnie przed tym, żeby do niego zadzwonić i powiedzieć, że ja już nie przyjadę do Niego.. że już nic.. eh:( Może to przez tą pieprzoną sesję wszystko? Może to, że on ostatnio w ogóle mnie nie słuchał, nie interesowało go to, co ja chcę powiedzieć, co tam u mnie, jak wygląda moje życie. Czułam się taka niepotrzebna. On - wspaniały, inteligentny, w indeksie same 5tki..a ja? Największe gówno. A miałam niby bardziej wierzyć w siebie. Heh.. Powinnam się uczyć, a nie siedzieć tu i sie żalić. Tylko jak mam się uczyć skoro myśl o tym wszystkim nie daje mi spokoju. Jak sprawdzić czy się jeszcze kocha?
Beznadziejnie się czuję :(
a skoro już po sesji..czy wszystko już ok?
zostaw go i daj sobie to na co zasługujesz - spokoju!
każdy na zasługuje na to!
Dodaj komentarz