milosc - moje pragnienie


Autor: unsafe
24 stycznia 2004, 23:01

Jak moglam miec nadzieje, ze bedzie lepiej?
Glupia jestem.
Naiwna.
Zaluje, ze tego nie zakonczylam raz na zawsze. Sama. Caly dzien. Nie Odezwal sie. Gdyby nie przerazliwe "bumc, bumc, bumc" w moich uszach (skutek wczorajszego naglosnienia na dyskotece) zwariowalabym przez ta cisze.. Nienawidze takich dni.. nie ma nikogo, kto moglby mnie przytulic.. taki maly gest, a tak by mi pomogl. Czy kiedys zasluze sobie na to?? Tyle czekam.. kazdy przeciez pragnie byc kochanym:( kazdy pragnie czuc sie potrzebnym i waznym w zyciu tej drugiej osoby i ja nie jestem w tej sprawie indywidualistka..
Tak slepo potrzebuje milosci.
 

25 stycznia 2004
mysle, ze jestem kochana,ale przez niewlasciwe osoby..tak to bez sensu... :
25 stycznia 2004
mmm...
25 stycznia 2004
Kazdy kto nie jest kochany" potrzebuje milosci...i to takie wszystko bezsensu...blee! Pozdro! a jak masz czas to wpadaj na ciasteczka :)
TUZIOL.blog.pl
25 stycznia 2004
Czasem dobrze zrobic sobie przerwe... odpoczac... Pozdrawiam :)
safety.pin
25 stycznia 2004
heh... milosc jesli nie jest idealna... a jest rzadko... to tez nowe problemy... chociaz... heh...
25 stycznia 2004
Zawsze trzeba mieć nadzieje!!
25 stycznia 2004
Mnie nie ma nikt przytulić od tygodnia...mam dołka jakiegoś takiego dziwnego,no ale bywa wiec pozdrówko dla ciebie i 3maj sie jak to mowia kiedys (chyba) bedzie lepiej...:)PAPA!
Kumcia
24 stycznia 2004
Bradzo bym chciala cos pocieszjacego napisac..ale moj dobry humor poszedl spac..Rowniez potrzebuje ,zeby mnie ktos przytulil..obojetnie kto aby mnie przytulil..Aby mogla zamknoc oczy..i nie myslec..I nie czuc tego kartofla na twarzy..To wszystko przez ten nos!! Kamciu moge sie do Ciebie przytulic..Oiecuje,ze Cie nie udusze :P...Dzisiaj malo jadlam..przez ten nos..wiec nie mam za duzo sily!! chyba odetne to cos krtoflowato-dyniowato-arbuzowtego na mojej twarzy!! dajcie siekiere!!!!!!!!!!!
24 stycznia 2004
Ja też.............. nie tylko Tobie jest źle....3majmy się razem...może damy rade! Eee tam może, co ja gadam!...Damy rade! Prawda? :*
24 stycznia 2004
dziwny blog...to ciekawe z jakom łatwością potrafisz okreslić siebie w paru punkcikach...'co mnie oburza' hehe...no dziwne dziwne ale oka, to tez jakis sposób na siebie, ale jesli tak samo podchodzisz do miłości i probujesz wypunktować jej sens i znaczenie, zamknąć ją w sztywnych oprawach definicji to w sumie w cale siem nie dziwie, że nie możesz odnaleźć w swoim życiu prawdziwej miłości, cokolwiek niom jest...pozdro

Dodaj komentarz