przykro..
20 stycznia 2007, 00:44
Związek, który trwał ponad 5 lat... byłam pewna, że zakończy się ślubem. A tu taki trach. I tak strasznie mi przykro.
Mówię Mu, żeby walczył.Przecież On ją bardzo kocha. Nie jest typem faceta, który lata za kobietą z kwiatami, nie jest też bardzo wylewny w swoich uczuciach. Ale jest oddany, przywiązany i kocha prawdziwą miłością. Stwierdził jednak, że to Ona tego chciała, więc nie ma już o co walczyć. Jak to nie ma?! O te 5 wspaniałych lat!
Mój brat... eh.
Dodaj komentarz