wróć..


Autor: unsafe
13 czerwca 2006, 01:37

Czuje sie strasznie samotna. Bardzo mi go brakuje. Ma teraz duzo do roboty, bo sesja zbliza sie wielkimi krokami. Spotykamy sie tylko na weekendy na godzine,dwie i najczesciej klocimy. Chcialabym, zeby bylo juz dobrze.. nie chce dawac mu powodow do zdenerwowania. Dzisiaj sa Jego urodziny. Dzwonilam zaraz po 24,zeby byc pierwsza, ktora zlozy mu zyczenia. Podziekowal i opowiedzial jaki to mial dzisiaj ciezki dzien. Jest inaczej. Z Jego strony zimno, chlodno, oschle. Potrzebuje choc odrobiny ciepla,po to aby dala mi sily to wszystko wytrzymac. Staram sie jak tylko moge. Kupuje kartki, tasmy, sklejam mu rysunki, a nawet sama rysuje drobne szkice. Tak dla scislosci 1 narysowalam;) Ciezko jest, kiedy ja podarowuje mu usmiech, mile slowo, swoja cierpliwosc.. a w zamian nie dostaje nic z tych rzeczy. Zadowoliloby mnie jedno mile slowo wypowiedziane bez mojego przymusu czy dopominania sie. Tak, bo zaczynam sie juz o to upominac. Moze to smieszne, ale pytanie ' moze powiesz mi cos milego? ' (odp: ' kocham cie ' ...) nie jest mu obce. Ja po prostu potrzebuje poczuc, ze jestem ciagle kochana i doceniana. Narazie niestety tego uczucia mi brakuje. I kiedy to pisze stoi mi wielka gula w gardle. Jestem bezsilna, jednak mam nadzieje, ze wszystko zmieni sie po tej sesji.Chce swojego, dawnego Wojtka! ;(

Ostatnio po klotni, kiedy chcialam porozmawiac i wszystko sobie wyjasnic powiedzial mi, ze nie potrzebujemy rozmowy.. ze my powinnismy rozumiec sie bez slow. Czy to prawda? W zwiazku nie jest potrzebna rozmowa?

 

13 czerwca 2006
Jest potrzebna. Jak najbardziej. A to wszystko to Twoja próba.
zielone.okulary
13 czerwca 2006
oczywiście że rozmowa jest potrzebna... mam podobną sytuację... to bolesne... ale myślę że Moje ma rację... heh... 3maj się cieplutko:)
13 czerwca 2006
Możliwe, że to dlatego, żebyś nauczyła sie dawać. miłosć to nie wymiana.A kobieta zawsze daje wiecej od siebie.
13 czerwca 2006
wiesz, ja tez mam sesje, ale zeby widywac sie w weekend na godzine to chyba przesada? Ja wiem ze kierunki techniczne wymagaja wiecej pracy, bo sa rysunki, jakies wielkie obliczenia, ale mimo wszystko cos mi tu nie pasuje
Hmm, nie za ciekawie jest miedzy wami. Domyslam sie jak zle musisz sie z tym czuc. I podziwiam za wytrwalosc :) Bo jak Tomek ze mna nie rozmawia bo jest o cos obrazony to od razu mowie co mysle. Ale sesja ma to do siebie, ze sie w koncu konczy, wiec oby wakacje byly dla was laskawsze :) Wyjezdzacie gdzies razem?
13 czerwca 2006
rozmowa jest potrzebna,mi też jej brakuje i w związku z tym mogę podpisać się pod Twoją notką,u mnie jest identycznie..kurczę,jak mnie tu dawno nie było:);*
Patrycja
13 czerwca 2006
Nie martw się. Jeśli jestescie dla siebie stworzeni- a tak myśle- to napewno dojdziecie do porozumienia. Spróbuj z nim normalnie porozmawiać. Zacznij od niezobowiazujacej rozmowy np. o spędzonym dniu, albo czy mu się coś podoba lub nie (byle bys nie mówiła o sobie- jego upodobaniach co do ciebie, twojego stroju, makijarzu itp.). Potem zachacz o ważniejsze tematy. Ale powoli- z facetami trzeba jak z dziećmi. Daj mu czas! Moze ma złe dni, w końcu każdemu sie zdaża. Jeśli nic nie pomoże idz na żywioł i wprost powiedz, że chcesz porozmawiać o Was. Jeśli nie dojdzecie do porozumienia w ostatecności to nie męcz siebie i jego! Widocznie nie jestescie dla siebie stworzeni. A bycie ze sobą na siłe nie uszczęśliwi Was. Będziesz czuła sie odrzucona, niekochana jeszce bardziej niz teraz. Wiem, że to tak łatwo powiedzieć, ale naprawdę spróbuj! Bardzo trudno zapomnieć o facecie z którym tyle się przezyło wspaniałych chwil, ale jeśli masz być nieszcześliwa przez całe życie to

Dodaj komentarz