Archiwum 13 lipca 2008


---
Autor: unsafe
13 lipca 2008, 00:29

Nie spotkalam Go wczoraj. Ale widzialam M. - dziewczyne, z ktora zerwal 4 lata temu by byc ze mna. I czulam, ze Ona ciagle sie na mnie patrzy. Malo tego, lazila za mna krok w krok:/ Bylo nawet fajnie poki nie przyszedl D. i nie zapytal:

D: czemu Ty tu sama?
ja: bo jestem sama
D: aa. a W. siedzi w pubie X i chleje ze stala ekipa.

Eh.To wystarczylo.Wszystkiego mi sie odechcialo.O 3 bylam juz w domu.Rano obudzilam sie o 7 (bo kurna czemu mam spac dluzej..). Na dzien dobry mum mi powiedziala, ze spotkala mame W. i ta jej powiedziala, ze jej bardzo przykro, ze tak wyszlo. Mojej mamie wcale przykro nie jest, ale jakos sie ciesze, ze ugryzla sie w jezyk i nic takiego jej nie odpowiedziala.. W ogole cala rodzina W. jest teraz dla mnie przesadnie mila, az rzygac sie chce.Potem dostalam zaproszenie na grilla z ktorego nie skorzystalam (dlugo by tlumaczyc dlaczego).

A tak z innej beczki - pilnowalam wczoraj Hanulke:) Dostalam ja na 4h..i nie wiedzialam, ze przy takim malym slodziaku tyle mozna sie napocic!:P a dzisiaj mam zakwasy na..tylku:> od ciaglego zginania sie i wstawania. Bo Hania ma 9,5 m-cy,jeszcze sama nie chodzi i trzeba ja trzymac za raczki, zeby sie nie wywrocila. Kocham to dziecko.
W. bal sie dzieci i nie mogl na mnie patrzec jak siedze z jego kotem na rekach, bo wyobrazal sobie mnie z dzieckiem. Naprawde dobrze zrobilam. Jeszcze troche czasu i sie wylecze..

Hania

---

"(...) Thought I couldn't live without you
It's gonna hurt when it heals too
It'll all get better in time
And even though I really love you
I'm gonna smile cause I deserve to
It'll all get better in time

Since there's no more you and me
It's time I let you go
So I can be free
And live my life how it should be
No matter how hard it is
I'll be fine without you Yes I will ... "

---