ten czas
02 stycznia 2004, 23:40
Chyba nie ma między nami 'tego czegoś'. Ale czy 'to' może być kiedykolwiek? Przecież zastrzegłam, że w nic angażować się nie będę..brakuje mi tego ciepła w sercu. Pragnę być kochaną..tak naprawdę..tak z całego serca. Nie wierze mu..jak On śmie mówić,że mnie kocha? Nawet miesiąc nie minął od momentu naszej pierwszej rozmowy. Dam mu troche czasu..nieświadomy tego,że będzie wystawiony na pewnego rodzaju próbę, co ja sobie staram udowodnić? 17-tego Studniówka, zastrzegłam, że jeśli ma zamiar znowu mieć taki beton jak ostatnio nigdzie z nim nie pójdę. Odpowiedź brzmiała niepewnie.. i ja się waham tak samo - być z nim czy nie być? O to jest pytanie. Jasna cholera, zaczynam filozofować..;/
Dodaj komentarz