Najnowsze wpisy, strona 24


JA
Autor: unsafe
27 stycznia 2004, 14:48

No i w koncu doczekalam sie pytania, ktorego tak podswiadomie dawno sie obawialam.. Na ktore na prawde odpowiedzi nie znam, choc wydaje sie niepozorne i zupelnie banalne. KIM JESTEM? Jeszcze pol roku temu odpowiedzialabym na nie bez zadnej filozofii, zupelnie logicznie. Bylabym pewna swojej odpowiedzi. Dzis nie jestem w stanie okreslic nawet jak bardzo zmienilam sie od "tamtego czasu". Nie ma juz jednej Kamili. Zaleznie od sytuacji nakladam nowa maske. Nie, nie mam problemow z wlasna tozsamoscia.. to nie to. Ktos czytajac ta notke mysli pewnie "kobieta zmienna jest",ale to nie tak.. tak bardzo sie zmienic nie mozna w tak krotkim czasie. Mam pewne idee, ktore wypracowalam sobie od wczesnych lat.. powoli traca one jaakolwiek wartosc i sens, dlaczego? Bo mysle, mowie, pisze co innego niz robie. No tak, ktos mi to ostatnio potwierdzil. Czy jestem obludna? Przeciez nie toleruje takiego zachowania. Od wczoraj mam pewien cel do ktorego bede uparcie dazyc..tylko czy znowu zwatpie w swoje racje? Ulegne i poddam sie? I pojawia sie nagle inna Kamila. Teraz pewna siebie,silna i przede wszystkim optymistycznie nastawiona,co do wlasnej przyszlosci. Ta Kamila zapomina o tym co bylo.. nie trzyma sie zadnych regul. Po prostu jest wyzwolona. W tej masce zachowuje sie jak szczesliwa dziewczyna...smieje sie, tryskam humorem. Kiedy jednak obie moje postacie spotykaja sie lub sa w stanie "zamiany" przezywam psychiczny bol. Nie wiem co sie ze mna dzieje. Dlaczego postapilam tak a nie inaczej, co mnie sklonilo do takiego myslenia czy czynu. Dziwna jestem.

I smiejscie sie ze mnie.. nie wiem czy dobrze zrobilam piszac to wszystko tutaj..byc moze ta notka zostanie niedlugo usunieta.

NO
Autor: unsafe
26 stycznia 2004, 13:11

No more.

No me.
No you.
No us.
No kiss.
No hugs.

milosc - moje pragnienie
Autor: unsafe
24 stycznia 2004, 23:01

Jak moglam miec nadzieje, ze bedzie lepiej?
Glupia jestem.
Naiwna.
Zaluje, ze tego nie zakonczylam raz na zawsze. Sama. Caly dzien. Nie Odezwal sie. Gdyby nie przerazliwe "bumc, bumc, bumc" w moich uszach (skutek wczorajszego naglosnienia na dyskotece) zwariowalabym przez ta cisze.. Nienawidze takich dni.. nie ma nikogo, kto moglby mnie przytulic.. taki maly gest, a tak by mi pomogl. Czy kiedys zasluze sobie na to?? Tyle czekam.. kazdy przeciez pragnie byc kochanym:( kazdy pragnie czuc sie potrzebnym i waznym w zyciu tej drugiej osoby i ja nie jestem w tej sprawie indywidualistka..
Tak slepo potrzebuje milosci.
 

rozmowa
Autor: unsafe
21 stycznia 2004, 01:29

Rano obudzilam sie z goraczka i Wielkim Panem Katarem.. pierwsze o czym pomyslalam to nici z wyjazdu do Poznania.. Po wczorajszym wydarzeniu mialam dola, nie chcialam wstawac z lozka i chetnie lezalabym tam do teraz nie wstawajac nawet na sniadanie.. z pomoca pospieszyla mi moja najukochansza przyjaciolka:-) Przyniosla mi tabletki przeciw grypie;D Czasami brak mi slow.. jak ja to malenstwo kocham;D (Kasik:****) Dzien jakos zlecial do tej 19. Przyszedl R. Usiedlismy na przeciwko siebie nie mowiac nic. Trwalismy w kompletnym bezruchu przez jakies 5 min. Zaczal rozmowe od prostego pytania..

ON: Dlaczego?
JA:  Przeciez wszystko Ci napisalam..
ON: Nigdy nie powiedzialas, ze jest Ci zle. Nic nie powiedzialas. Tak po prostu bez slowa mnie przekreslasz?
JA:  ...
ON: Nawet nie wiesz, co ja czulem, kiedy przeczytalem ta wiadomosc..nie wiedzialem co ze soba zrobic, polozylem sie spac,ale nie moglem usnac..
JA:  Mi tez bylo trudno..
ON: Czy Ty na prawde tego chcesz? Zalezy mi na Tobie.
JA:  Boje sie, ze bedzie tak jak zawsze.. zaangazuje sie w cos, a potem Ty mnie zranisz..
ON: Myslalem, ze zaczelas ufac.. ze MI zaufalas.. w pewnym momencie bylem pewien, ze wierzysz w to co mowie. Wiem, co przezylas.. przeciez wiem.. Mialas mi mowic, kiedy bedziesz czula, ze cos jest nie tak. Kamila, to jest pewne..? Powiedz czy Ty tego chcesz?
JA:  ...
ON:  Ja musze to wiedziec..
JA:   A czego chcesz Ty?
ON:  Bycia z toba. W kazdym tego slowa znaczeniu. Chce byc z toba i tylko z toba.

..I poczulam slodki smak Jego ust. Co ja wlasciwie robie? Rano napisalam zupelnie inna notke,ktora zapisalam w swoich dokumentach..mialam ja dodac pozniej.. gdybyscie je teraz porownali, nie malo osob powiedzialoby "zwariowala". Czy dobrze postepuje? Czemu nie ucze sie na swoich bledach? Jestem chyba zbyt ulegla..Brakowaloby mi Jego zapachu, Jego pocalunkow..ale nie chce znowu stac sie przezroczysta..chce istniec i byc zauwazana. Czasem czuje sie jak "dziewczyna na pokaz". Bredze..To chyba przez ta moja goraczke..gile zwisaja mi do klawiatury;-) Powinnam dawno lulac, jutro na 7 pociag do Poznania.. oj sklepy, strzezcie sie;] Wielka Trojca nadciaga:D      

 

Obietnica
Autor: unsafe
19 stycznia 2004, 22:24

Obiecalam sobie..

Nigdy wiecej lez z powodu chlopaka..

I dotrzymuje slowa samej sobie..

Nawet dzisiaj. Kiedy jest tak zle..

Z daleka dochodza do mnie slowa piosenki N.K..Czym moze zachwycac blask, gdy nie znasz ciemnosci barw? jak szczescie rozpoznac ma kto nie zna chwil rozpaczy? potrzebny jest kazdy lęk, potrzebny bez celu gniew jak noc, ktora po to jest by slonce moglo wschodzic...to nic, ze oczy pelne lez i tak nadejdzie nowy dzien.. Staram sie, bo wierze w siebie. Wierze w to, ze mam prawdziwych przyjaciol. Dziekuje Kasiu za wszystko:*