Najnowsze wpisy, strona 10


Dziwnow 2006 :D
Autor: unsafe
10 sierpnia 2006, 02:07


Droga nad morze:) Przed nami samochod 'naszych' :)


Pierwszy dzien na plazy:D


czas surfer'ow;)


dlugo wyczekiwane slonce..


na tle morza przy GIGANTYCZNYM wietrze:>


Lwy morskie;D


szykujemy sie do plazowania:D


ja i mewy:)


ja z W. :)


na samym przedzie chuopoki;)


..i z mlota! ;]


w nocy przed wejsciem na plaze


w salonie gier:)


chlopcy skacza..


..a ja oczywiscie z Nimi:D


tu jeszcze ja przy naszych namiotach:)))


P. , B., W. , ja :D

powrot:)
Autor: unsafe
09 sierpnia 2006, 00:12

No i wrocilismy :) Pogoda zbyt ciekawa nie byla - to prawda, ale klimat imprez,zabaw,wyglupow,piasku we wlosach,gorzkawych trunkow - przedni :) Wrocilismy wczoraj jakos po 23, bo chlopakom zabraklo kasy na pozostanie dluzej;P WSZYSTKO przejedli i przechlali. No,ale naprawde bylo przesmiesznie!:D Cala sobote lalo,a my mieszkalismy sobie w namiotach.. wiec nie zdziwil nas widok dryfujacych po kaluzach naszych komorek, aparatow i innych elektronicznych sprzetow:> Przemoklo wszystko wlacznie z nami;D Wlaczylismy ogrzewanie w samochodach, wpakowalismy sie tam wszyscy razem z ciuchami i innymi mokrymi przedmiotami i tak je sobie tam suszylismy;) Chlopacy smiali sie z poczatku, kiedy zobaczyli ilosc moich rzeczy, ktore probowalam upchnac do samochodu zanim jeszcze wyruszlismy nad morze;) ..a potem wszystko ode mnie pozyczali,bo pozapominali mydel,past,recznikow..:) Ehh..chlopy! A wiec..kapalismy sie w morzu przy gigantycznych falach i wietrze, skakalismy w nocy na trampolinach, biegalismy przy swietle ksiezyca po plazy, bawilismy sie w namiotach Bosmana, pilismy Bosmana;), wracalismy do swoich namiotow o 4 lub 6 rano, spalismy do 11:) Przytylam z 3 kg, bo chlonelismy kebaby,hamburgerty,hot dogi, pizze,ryby,lody,gofry,frytki i inne w OGROMNYCH ilosciach. Nigdy chyba tyle nie zjadlam;P Jednym slowem - bylo naprawde ekstra. Mam nadzieje,ze niedlugo uda mi sie zamiescic tu troche fotek. A teraz ide do lozeczka poczytac troche ksiazke:) Ostatnio nastawilam sie na Terakowska i czytam pokolei wszystkie jej ksiazki:] Pozdrawiam Was wszystkich :*

 

jedziemy!
Autor: unsafe
03 sierpnia 2006, 20:27

Hurrrrrraaaaaaaaaa:D A jednak sie udalo.. mimo przeciwnosciom losu udalo sie! I jedziemy o 3:30 rano nad to morze:)))) A przeciwnosci bylo sporo..
*wykruszyly sie osoby (z 3 samochodow zrobil sie 1)
*niewiadomo bylo co z pogoda
*w necie zadnych ofert noclegow
*no a dzis.. dzis zepsul sie samochod!!!: Na szczescie kolega ofiarowal nam pomoc i pozyczyl swoj:)

Wiec wyruszamy:) Ciesze sie bardzo, bo ja naprawde nie liczylam na ten cud:> W. udowodnil, ze jak chce to potrafi:) No! W koncu musze Go pochwalic;) Zyczcie mi Kochani duuuzo slonka! I zebym wojen nie wszczynala;) Jeszcze na dodatek jade tam jako jedyna kobieta! I tyle chlopow na glowie..

 

a grr!
Autor: unsafe
03 sierpnia 2006, 00:38

Ostatnio bywam chyba 'nie-do-wytrzymania' ;/ Nie wiem co zrobic z zasobem zlej energii w srodku. Pali mnie od wewnatrz i mam ochote rozwalic wszystkich wokol. Moze nie rozwalic, ale przynajmniej dac komus z lokcia! Co to ma byc? Skad we mnie TYLE negatywnych emocji?;/ I po 4 dniach nie widzenia sie z W. musialam dzisiaj sprowokowac klotnie. O tak! Musialam. Grrrr... diabel chyba we mnie wstapil. I jak mam sobie z tym poradzic,co? Znacie jakis sposob? Tylko nie mowcie mi,zebym poszla gdzies w pizdu i sie wykrzyczala, bo kiedys tak zrobilam.. i nie pomoglo: Moze rekawice bokserskie sobie sprawie?

 

Dlaczego?
Autor: unsafe
01 sierpnia 2006, 15:30

Znowu czuje sie taka bezradna. Znowu wraca to cholerne uczucie! Znowu placze! A ja nie chce plakac! Nie chce sie przejmowac jego slowami. Chce po prostu cieszyc sie latem. Wszystko we mnie krzyczy i prosi o troche uczucia... Dlaczego on taki jest? Dlaczego jednego dnia wydaje mi sie, ze jest moim Aniolem Strozem, a drugiego czuje, ze bardzo mnie krzywdzi, ze lamie moje serce na kawalki. I kiedy pisze mu,ze nie bede sie tym wszystkim przejmowala, ze nie tym razem, on zaprzecza. Zna mnie zbyt dobrze.. i w najgorszy z mozliwych sposobow to wykorzystuje. Smieje sie ze mnie. TO BOLI. Znowu mnie to tak bardzo BOLI!!!!!!!!!!!!!!

A dzisiaj mija 19 miesiecy.

Uslyszalam: 'Co z tego? Nic mnie to nie obchodzi. Zadna to rocznica. '